REKLAMA

Wizja 14-procentowej stopy bezrobocia staje się faktem

Łukasz Piechowiak2013-01-24 13:08główny ekonomista Bankier.pl
publikacja
2013-01-24 13:08

Bezrobocie znów w górę, dane za grudzień są fatalne. Na koniec 2012 roku bez pracy było 2,13 mln ludzi. W ciągu jednego miesiąca zatrudnienie straciło ok. 80 tysięcy osób, czyli tyle, ile mieszka w Jelenie Górze. O tym, że bezrobocie wzrośnie, wiadomo było przynajmniej od roku. Rząd zrobił bardzo niewiele, aby temu przeciwdziałać.

Stopa bezrobocia w grudniu wyniosła 13,4%, czyli 0,5pp więcej niż w listopadzie. To o 0,9 pp więcej niż w analogicznym okresie rok temu. Innymi słowy, liczba bezrobotnych w ciągu roku wzrosła o 153 tysiące. To tak jakby bez pracy zostali wszyscy mieszkańcy Rudy Śląskiej. Niestety to nie jest szczyt. Najprawdopodobniej w styczniu stopa bezrobocia wzrośnie o kolejne 0,5%, czyli ok. 80 tys. osób. Wizja 14-procentowej stopy bezrobocia powoli staje się faktem.

 W tym roku co trzeci absolwent nie znajdzie pracy » W tym roku co trzeci absolwent nie znajdzie pracy
Przyczyn wzrostu bezrobocia jest wiele. Na pierwszym miejscu stawia się wysokie koszty zatrudnienia, dokładnie pozapłacowe koszty pracy. Pracownik otrzymujący 1200 zł na rękę kosztuje swojego pracodawcę ok. 2 tys. zł. Klin podatkowy wynosi 41%. Nie jest on wyższy niż krajach bogatej UE, ale Polska do tego grona się nie zalicza. Innymi słowy nie stać nas na to, aby oddawać państwu prawie połowy dochodów w dniu wypłaty wynagrodzenia.

Bezrobocie w Polsce, jak wszędzie na świecie, jest zależne od koniunktury gospodarczej. Bardzo pomocne w prognozowaniu wzrostów lub spadków zatrudnienia jest prawo Okuna, zgodnie z którym liczba bezrobotnych skorelowana jest ze wzrostem PKB. W naszym kraju prawie na pewno liczba zatrudnionych spada, gdy wzrost PKB jest niższy niż 4%. O tym, że tak będzie, wiadomo od dawna.

Nieelastyczny Kodeks pracy

Bezrobocie w 2013 roku zdusi gospodarkę» Bezrobocie w 2013 roku zdusi gospodarkę
Kolejnym czynnikiem jest nieelastyczny Kodeks pracy. W zasadzie prawo pracy nie uległo większym zmianom od 1974 roku. Wszystkie nowelizacje miały charakter kosmetyczny, np. wprowadzono zapisy o telepracy, których w praktyce nie da się w pełni legalnie stosować, bo pracodawca np. musi odpowiadać za BHP w miejscu zamieszkania pracownika. Oprócz tego w grę wchodzi problem z szybkim zwolnieniem pracownika. Wbrew pozorom jest to kosztowne, dlatego przedsiębiorcy dwa razy się zastanawiają, czy zatrudnić pracownika na podstawie umowy o pracę, czy nagiąć prawo i zaproponować mu umowę-zlecenie.

Brakuje elastycznych form zatrudnienia, które odpowiadałyby na zapotrzebowanie zarówno pracowników, jak i pracodawców. Ponad rok temu pojawił się pomysł, aby wprowadzić do Kodeksu pracy takie rozwiązania, jak flex-time, który w odróżnieniu do tradycyjnej formy zatrudnienia, gdzie wymaga się pracy w godzinach 8-16, wyróżnia tylko czas, kiedy musi on być koniecznie do dyspozycji pracodawcy - np. w godzinach 11-14. Pozostałe godziny może odpracować o innych porach dnia np. po 18.

Są szanse na poprawę (statystyczną)

12498 Nie jest dobrze, ale to wcale nie znaczy, że nic się nie zmieni. Obecnie Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej pracuje nad rozwiązaniami, które mają przyczynić się do poprawy sytuacji na rynku pracy. W zasadzie w grę wchodzą dwa typy działań. Pierwszy ma powstrzymać wzrost bezrobocia, np. poprzez dopłaty do wynagrodzeń dla pracowników na czas przestoju w firmie.

Kolejne projekty dotyczą sztucznego wzrostu zatrudnienia poprzez zwiększenie nakładów na staże i szkolenia. Nie jest to dobra metoda na tworzenie trwałych miejsc pracy i w dłuższym okresie staje się przyczyną rosnącego bezrobocia. Jednak w krótkim okresie jest skuteczna, zwłaszcza w kontekście raportów statystycznych, gdzie podaje się informacje o stopie bezrobocia, a nie charakterze pracy i zarobków zatrudnionych Polaków.

Większość działań będzie finansowana ze środków Funduszu Pracy. Z lektury budżetu państwa wynika, że stan funduszu na początku roku to ok. 7 mld zł. Do tego dochodzi 10 mld zł przychodów ze składek płaconych od każdej zawartej w Polsce umowy o pracę. Minister finansów od kilku lat wstrzymywał wydatki na "walkę z bezrobociem". Jeżeli te pieniądze istnieją naprawdę i nie są tylko zapisem księgowym, to niewykluczone, że po ich uruchomieniu uda się powstrzymać wzrost bezrobocia lub nawet nieznacznie je obniżyć.

Łukasz Piechowiak
Bankier.pl

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (14)

dodaj komentarz
~GOLDMAN FISH
to razem z tymi emigrantami wiecej niz w hiszpanii
~Mobile
Nie rozumiem tezy, że zwiększenie elastyczności czasu pracy zmniejszy bezrobocie.
Taki "Flexi czas" pozwoli pracodawcy wykorzystać bardziej jednego pracownika by móc zwolnić drugiego. Tak dzieje się w firmie w której jestem zatrudniony.
Dla pracodawcy gratka bo może większe zyski wytransferować z kraju, a mróweczka
Nie rozumiem tezy, że zwiększenie elastyczności czasu pracy zmniejszy bezrobocie.
Taki "Flexi czas" pozwoli pracodawcy wykorzystać bardziej jednego pracownika by móc zwolnić drugiego. Tak dzieje się w firmie w której jestem zatrudniony.
Dla pracodawcy gratka bo może większe zyski wytransferować z kraju, a mróweczka pracuje dzień i noc.
~gazda
Potępianie autora w "czambuł" nie ma sensu bo on też ma prawo mięć jakiś, swój punkt widzenia. Dobrze jeżeli jest zbieżny z naszym bo świadczyć to może o utożsamianiu się z masami-jakby to nie zabrzmiało.
~jeździec
Jak w koloni ma byc praca? Zobaczcie ile miesięcznie w euro i dolarach zysku odpływa za granice z banków córek, centrów i galerii handlowych (czynsze niebotyczne +10% z utargu!!!!!), kauflandów , tesko, biedronek , lirojów i innych, z ogromnejilości interesów, w rekach zagranicy, zagranicznych patentów technologicznychy!
Ekonomia,
Jak w koloni ma byc praca? Zobaczcie ile miesięcznie w euro i dolarach zysku odpływa za granice z banków córek, centrów i galerii handlowych (czynsze niebotyczne +10% z utargu!!!!!), kauflandów , tesko, biedronek , lirojów i innych, z ogromnejilości interesów, w rekach zagranicy, zagranicznych patentów technologicznychy!
Ekonomia, produkcja, handel, pośrednistwo, ubezpieczenia nawet częśc usłg jest w rękach zagranicy!
Te pieniądze zamiast tu krążyć i pobudzac gospodarke w tym miejsca pracy, odpływają ze współczesnej kolonii zwanej Polską!
~az
skoro polak robi zakupy portugalskiej biedronce o francuskim auchan , to bardzo dobrze że tak jest a nie inaczej , muszą zrozumieć że to oni mają pieniądze a nie auchan !!! lepiej wydać 5% więcej na zakupach i pieniądze zostana w polsce czy zaoszczędzom parę złotych i będą mieć syna bez pracy w domu ? dopuki nie odwożą oczu tak skoro polak robi zakupy portugalskiej biedronce o francuskim auchan , to bardzo dobrze że tak jest a nie inaczej , muszą zrozumieć że to oni mają pieniądze a nie auchan !!! lepiej wydać 5% więcej na zakupach i pieniądze zostana w polsce czy zaoszczędzom parę złotych i będą mieć syna bez pracy w domu ? dopuki nie odwożą oczu tak będzie jak nei gorzej
~Janusz
Panie Piechowiak zamilcz i wstydu sobie oszczędź.
"Przyczyn wzrostu bezrobocia jest wiele. Na pierwszym miejscu stawia się wysokie koszty zatrudnienia." - W Niemczech, Austrii, Holandii koszty pracy są 5-krotnie wyższe, a bezrobocie 2-krotnie niższe.
"Klin podatkowy wynosi 41%. Nie jest on wyższy niż krajach
Panie Piechowiak zamilcz i wstydu sobie oszczędź.
"Przyczyn wzrostu bezrobocia jest wiele. Na pierwszym miejscu stawia się wysokie koszty zatrudnienia." - W Niemczech, Austrii, Holandii koszty pracy są 5-krotnie wyższe, a bezrobocie 2-krotnie niższe.
"Klin podatkowy wynosi 41%. Nie jest on wyższy niż krajach bogatej UE, ale Polska do tego grona się nie zalicza" - niedawno Eurostat podawał najnowsze dane. Klin podatkowy w Polsce jest niższy nie tylko w stosunku do bogatego Zachodu, ale też w stosunku do wielu biedniejszych krajów Unii Europejskiej np Czech, Węgier, czy Estonii. Tak się składa, że mniejszy klin podatkowy mają kraje jeszcze biedniejsze od nas: Litwa, Łotwa, Bułgaria, czy Rumunia. Oto link do tych danych: http://epp.eurostat.ec.europa.eu/cache/ITY_OFFPUB/KS-SF-12-055/EN/KS-SF-12-055-EN.PDF.
Niestety takich "ekonomistów" pokroju Piechowiaka u nas bez liku. Brak sił i czasu, żeby wszystkie ich brednie prostować.
~IrolTo
Dnia 2013-01-24 o godz. 15:20 ~Janusz napisał(a):
> Panie Piechowiak zamilcz i wstydu sobie oszczędź.
> "Przyczyn wzrostu bezrobocia jest wiele. Na
> pierwszym miejscu stawia się wysokie koszty
> zatrudnienia." - W Niemczech, Austrii, Holandii
> koszty pracy są 5-krotnie wyższe, a bezrobocie
Dnia 2013-01-24 o godz. 15:20 ~Janusz napisał(a):
> Panie Piechowiak zamilcz i wstydu sobie oszczędź.
> "Przyczyn wzrostu bezrobocia jest wiele. Na
> pierwszym miejscu stawia się wysokie koszty
> zatrudnienia." - W Niemczech, Austrii, Holandii
> koszty pracy są 5-krotnie wyższe, a bezrobocie 2-krotnie
> niższe.
"Klin podatkowy wynosi 41%. Nie jest on
> wyższy niż krajach bogatej UE, ale Polska do tego grona się
> nie zalicza" - niedawno Eurostat podawał najnowsze
> dane. Klin podatkowy w Polsce jest niższy nie tylko w
> stosunku do bogatego Zachodu, ale też w stosunku do wielu
> biedniejszych krajów Unii Europejskiej np Czech, Węgier,
> czy Estonii. Tak się składa, że mniejszy klin podatkowy
> mają kraje jeszcze biedniejsze od nas: Litwa, Łotwa,
> Bułgaria, czy Rumunia. Oto link do tych danych:
> http://epp.eurostat.ec.europa.eu/cache/ITY_OFFPUB/KS-SF-12-
> 055/EN/KS-SF-12-055-EN.PDF.
Niestety takich
> "ekonomistów" pokroju Piechowiaka u nas
> bez liku. Brak sił i czasu, żeby wszystkie ich brednie
> prostować.

to co?Uwazasz,ze 41% to za malo?!Trzeba podniesc???
lukasz.piechowiak
Pana statystyka nie pokazuje opodatkowania samej pracy, tylko ogółem dotyczy PKB.

Oczywiście klin u nas procentowo jest niższy. Proszę tylko sprawdzić ile kosztuje przeciętna polska krajowa w Czechach, a ile w Polsce. Po stronie pracodawcy składki są wyższe, w ten sposób przeciętny Czech dostaje więcej netto, ale kosztuje
Pana statystyka nie pokazuje opodatkowania samej pracy, tylko ogółem dotyczy PKB.

Oczywiście klin u nas procentowo jest niższy. Proszę tylko sprawdzić ile kosztuje przeciętna polska krajowa w Czechach, a ile w Polsce. Po stronie pracodawcy składki są wyższe, w ten sposób przeciętny Czech dostaje więcej netto, ale kosztuje swojego szefa trochę więcej niż gdyby zatrudniał go w Polsce. Wszystko zależy od tego, jak się coś liczy.

W różnych statystykach uwzględnia się zwroty z podatku dochodowego, np. w postaci ulgi na dziecko. W Czechach ulga podatkowa rozliczana jest co miesiąc, u nas tylko raz w roku. Nie każdy też się na to załapie, bo zmiany wprowadzane są bardzo szybkim tempie:)


Tutaj link do tego:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Jakie-sa-koszty-pracy-u-naszych-sasiadow-2650935.html

~Janusz odpowiada ~IrolTo
Kolego, jeszcze nie zrozumiałeś ? Mówienie prawdy dla tego Pana ( i nie tylko dla tego Pana ) to zbędny wysiłek.
Wg danych Eurostatu klin podatkowy dla Polski wynosi 32,4%.
Np dla Danii 48,6%, dla Niemiec 40%, dla Czech 34,5.
Uwaga, dla Hiszpanii jest niższy, niż dla wymienionych wyżej krajów i identyczny jak dla Polski.
Kolego, jeszcze nie zrozumiałeś ? Mówienie prawdy dla tego Pana ( i nie tylko dla tego Pana ) to zbędny wysiłek.
Wg danych Eurostatu klin podatkowy dla Polski wynosi 32,4%.
Np dla Danii 48,6%, dla Niemiec 40%, dla Czech 34,5.
Uwaga, dla Hiszpanii jest niższy, niż dla wymienionych wyżej krajów i identyczny jak dla Polski. I co jest tam lepiej niż w Danii czy Niemczech ?
To nie klin podatkowy czy jakoby zbyt wysokie koszty pracy są powodem polskiego kryzysu.
Powodów jest bez liku, ale najłatwiej zwalić na wysokie koszty pracy.
~Resisdus
Panie Januszu przypominam panu wypowiedź sprzed kilku miesięcy ....
...Zamarzyl mi sie taki oto internet.
Przykladowy Ber twierdzi, ze latem bezrobocie wzrosnie do min 14%.
Przykladowy Janusz twierdzi, ze to bzdura i stawia np 1000 zl, ze nie wzrosnie do tego poziomu.
Wtedy Ber ma obowiazek zaklad przyjac, albo podkulic
Panie Januszu przypominam panu wypowiedź sprzed kilku miesięcy ....
...Zamarzyl mi sie taki oto internet.
Przykladowy Ber twierdzi, ze latem bezrobocie wzrosnie do min 14%.
Przykladowy Janusz twierdzi, ze to bzdura i stawia np 1000 zl, ze nie wzrosnie do tego poziomu.
Wtedy Ber ma obowiazek zaklad przyjac, albo podkulic ogon i wycofac swoja teze.
Byloby pieknie.


Autor | ~Janusz [87.204.169.*] 2012-03-26 13:03
Jest to normalny sezonowy wzrost bezrobocia, w tym roku dodatkowo poglebiony przez ostre mrozy w lutym ( budowlanka stanela ).
Od marca bezrobocie bedzie powoli malec

Myśle że najlepszym rozwiązaniem dla pana i pana Ber będzie jak panowie razem otworza jakąs firme i w praktyce zobacza co jest przyczyna bezrobocia

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki